Publikacja na stronie: czwartek, 14 czerwca 2018r. Czytano: 1289 razy
Marek Jarmakiewicz - "Porzucił, wrócił i wygrał"
Hodowca, którego hodowlę chcę przedstawić w tym artykule, na pewien czas zrezygnował z hodowli gołębi pocztowych. Jednak przez ten czas czuł, że czegoś mu brakuje. Był szczęśliwy, miał rodzinę i pieniądze, ale to nie było jeszcze ?to?. W końcu zrozumiał, że brakuje mu właśnie gołębi. Z czasem, po długich wieczorach spędzonych nad rozmyślaniem czy wrócić do PZHGP, zdecydował się ? zaczął hodowlę od początku. Jak się okazało, dzięki pomocy kolegów, szybko na nowo odbudował stado i zaczął osiągać sukcesy. Jak na tak krótki okres czasu, jego wyniki mogą wprawić niejednego hodowcę w zdumienie. On sam twierdzi, że jest teraz naprawdę szczęśliwy.
Proszę przedstaw pokrótce, jak rozpoczęła się Twoja przygoda z gołębiami i jak rozwijała się hodowla.
Nazywam się Marek Jarmakiewicz. Mieszkam w pięknie położonej miejscowości Giebułtów, pięknie położonej, bo doskonale widać stąd słynną świeradowską Gondolę i Sudety. Podobno do hodowli gołębi jest to trudny teren, ale ja tego nie odczuwam. Na wstępie muszę powiedzieć, że nie jestem związany z gołębiami od dziecka jak większość hodowców. Moja hodowla miała początki w latach 90-tych. Jak każdy na początku nie wiedziałem zbyt dużo o tym jak prowadzić gołębie, ale zawsze byłem bardzo zaangażowany i już wtedy potrafiłem zaskoczyć najlepszych hodowców. Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą jak dbam o dyscyplinę w moim gołębniku, a obowiązki są wykonywane z dbałością o każdy szczegół. Niestety z powodów osobistych w 2005 roku musiałem zlikwidować hodowlę. Ta rozłąka nie trwała długo, bo już za 3 lata zacząłem wszystko od początku, wybudowałem nowy gołębnik ogrodowy i sprowadziłem gołębie. Obecnie stało się to moją pasją i poświęcam jej każdą wolną chwilę.
Pierwsze gołębie i pierwsze sukcesy.
Jak wyżej wspomniałem zaczynając hodowlę miałem trochę problemów, zresztą chyba jak każdy. Pierwsze gołębie pochodziły od okolicznych hodowców, oczywiście tych, którzy osiągali dobre wyniki na skalę Okręgu, a nawet kraju. Latały ze zmiennym szczęściem. Niestety, nie pamiętam dokładnych wyników z tamtych lat, lecz z pewnością moje gołębie często lądowały w czołówce z lotów okręgowych i oddziałowych.
Jakie gołębie są podstawą Twojego gołębnika?
Po tym jak zlikwidowałem hodowlę w 2005 roku, cały czas ciągnęło mnie do gołębi. Po trzech latach nie wytrzymałem i wybudowałem nowy gołębnik. Jesienią tego samego roku odwiedziłem Józefa i Franka Michalik, którzy zdobyli wtedy Mistrzostwo Regionu. Myślę, że to była bardzo dobra decyzja, bo otrzymałem kilka gołębi jesienią i młode na wiosnę. W tej chwili praktycznie wszystkie gołębie rozpłodowe pochodzą od nich, chociaż mam pojedyncze ptaki od innych kolegów. Podstawą gołębnika rozpłodowego są trzy siostry, które pochodzą z krzyżówki gołębi Engels - Drapa ? Schellens. To one wydały wszystkie najlepsze lotniki. Te samice paruję z gołębiami Georges Carteus to przynosi najlepsze efekty, a w tym sezonie zacząłem je również krzyżować z gołębiami Johna i Jana Baecka oraz z moimi świetnymi championami z gołębnika lotowego.
Jaką metodą lotujesz?
Od 2010 roku, bo wtedy zacząłem grać gołębiami dorosłymi, lotuję metodą totalnego wdowieństwa. Dzięki takiemu rozwiązaniu każdy samiec i samica ma szansę się wykazać. Samice spisują się świetnie na dłuższych i cięższych lotach, natomiast samce wolą krótsze dystanse. W sumie to ciężko powiedzieć, które ptaki latają lepiej. To zależy od tego jaki jest rok, 2011 to zdecydowanie rok dla samic, natomiast 2012 raczej dla samców. Muszę dodać, że moje gołębie nie wychowują młodych, jest to metoda suchego wdowieństwa, dzięki czemu nie ma problemów ze zdrowiem przed sezonem.
Jakie kuracje stosujeszprzed rozpoczęciem sezonu lotowego?
Przed sezonem przeprowadzam wszystkie potrzebne kuracje. Raczej z przymrużeniem oka patrzę na hodowców, którzy mówią, że ?nic nie podają?. U mnie wygląda to w następujący sposób, w grudniu przeprowadzam kuracje przeciwko salmonellozie, na drogi oddechowe oraz odrobaczanie. Cały czas podaję witaminy i produkty na zasiedlenie jelit florą bakteryjną, np. Dynamix i jogurt. Następnie w styczniu gołębie są szczepione, ale tylko przy dodatniej temperaturze, jeśli jest bardzo zimno to przenoszę je w klatkach do budynku mieszkalnego, bo niska temperatura ma na nie bardzo zły wpływ. Kolejna kuracja przeciwko żółtemu guzkowi następuje w momencie wysiadywania jaj przez wdowce, a trwa około 7 dni. Więcej kuracji nie przeprowadzam, chyba, że zauważę jakieś objawy u gołębi, ale zwykle nic się nie dzieje. Nie wykonuję badań laboratoryjnych, ze względu na to, że nie ma w okolicy dobrego laboratorium, a wysyłanie próbek jest kłopotliwe. Dodatkowo niektórzy weterynarze nie podchodzą do hodowców profesjonalnie i traktują ich nieco lekceważąco, choć ostatnio się to zmienia.
[...]
Przeprowadzasz prywatne loty treningowe? Jak często wywozi Pan gołębie przed rozpoczęciem sezonu lotowego?
Jak większość hodowców trenuję swoje gołębie przed sezonem. W tym roku mam nawet wypożyczoną kabinkę z mojego oddziału. Zdarza mi się wywozić gołębie wspólnie z innymi hodowcami. Ilość lotów treningowych zależy od warunków pogodowych, ale w sprzyjających okolicznościach jest to około 5-6 razy. Ponadto wywożę gołębie w sezonie w czwartek lub piątek. Ma to na celu zmotywowanie wdowców. Loty treningowe są bardzo istotne szczególnie dla młodych gołębi, które dopiero poznają metodę lotowania.
Selekcja ptaków po sezonie.
U mnie selekcja odbywa się głównie w sezonie. Każdy gołąb musi udowodnić, że zasługuje na miejsce na zimę. Po sezonie osiągnięcia każdego gołębia są uważnie analizowane. Dwuletnie i starsze ptaki, które nie osiągnęły nic szczególnego usuwam. Roczne i młode są selekcjonowane wyłącznie pod względem zdrowia. Często obserwuję jak gołębie, które nic nie wylatały jako młode czy roczne zaczynają zdobywać czołowe konkursy w wieku dwóch lat. To jest przyczyna dla której mają taryfę ulgową. Nigdy nie zostawiam gołębi dlatego, że przedstawicieli którejś z płci jest więcej. Jeśli na przykład jest więcej samic, to jeszcze raz przeglądam ich wyniki i wybieram te, które nie mogą zostać dłużej w gołębniku.
[...]
Załóżmy, że od nowa rozpoczynałbyś hodowlę gołębi. Jak byś to teraz zrobił? Na co zwróciłbyś szczególną uwagę i gdzie zakupiłbyś gołębie?
Myślę, że wybrałem bardzo dobrą drogę, bo zaprowadziła mnie bardzo szybko do sukcesów. Po prostu nabyłbym jeszcze raz gołębie od czołowego hodowcy i posłuchałbym jego rad. Hodowcy, którzy zbierają gołębie z wielu źródeł są skazani na porażkę. Jestem dowodem na to, że warto zaufać jednemu hodowcy i postępować według jego wskazówek, nie warto natomiast gromadzić wielu gołębi z różnych gołębników i słuchać rad wszystkich pseudofachowców. Pewnie gdybym teraz zaczynał nie popełniłbym tylu błędów, bo te zdarzają się nawet najlepszym, a największą sztuką jest popełnić ich jak najmniej. Jeśli chodzi o gołębie to nie chciałbym ich zmieniać, bo są bardzo wartościowe i dobrze mi się z nimi współpracuje.
Przedstaw swoje najważniejsze wyniki z ostatnich lat.
Sezon 2012 oddział:
Kategoria Total Gołębie Młode MISTRZ
- Kat. ?A? I V-ce Mistrz
- Kat. ?B? II V-ce Mistrz
- Kat. ?C? II V-ce Mistrz
- Kat. ?M? VI Przodownik
- Kat. ?D? I V-ce Mistrz
- GMO II V-ce Mistrz
- Kat. ?H? I V-ce Mistrz
- Kat. ?Total? I V-ce Mistrz
Lotniki:
- 1. lotnik samica PL-0446-10-599813 konkursów
- 2. lotnik samiec PL-0446-10-595612 konkursów
- 6. lotnik samiec PL-0446-10-5955 11 konkursów
10 lotników wśród najlepszych 50 oddziału
Lotniki młode
4., 5., 12., 16., 18., 44., 50. itd.
OKRĘG JELENIA GÓRA 2012:
II V-ce Mistrz Okręgu Jelenia Góra w lotach Gołębi Młodych
- 1. miejsce na Wystawie Okręgowej Kat. Wyczyn Samice PL-0446-10-5998
- 1. miejsce na Wystawie Okręgowej Kat. Wyczyn Samce PL-0446-10-5956
- 3. miejsce na Wystawie Okręgowej Kat. Wyczyn Olimpijska PL-092-09-7981 - 11096 kkm
- Kat. ?A? VI Przodownik
- Kat. ?B? VII Przodownik
- Kat. ?C? II Przodownik
- GMP III Przodownik
- Kat.? H? VI Przodownik
Sekcja Mirsk
Wygrałem we wszystkich współzawodnictwach
Lotniki 1, 2, 3, 4, 6, 7, 9, 12, 16, 17...
Lotniki młode 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8...
Za osiągnięcia w 2012 roku otrzymałem kilka pucharów od burmistrza Mirska i Świeradowa.
Sezon 2011- oddział:
- Kat. ?Total? 8. miejsce
- Total gołębi młodych 11. miejsce
- Kat. ?B? IIPrzodownik
- Kat. ?M? VIIIPrzodownik
- Kat. ?H? IIIPrzodownik
1.lotniczka samica Oddziału Lubań Łużyce PL-092-09-798113 konkursów
Autor: Franciszek Michalik
Kontakt:
Marek Jarmakiewicz
Giebułtuw - Augustów 9
59-630 Mirsk
tel. 722 359 823
www.jarmakiewicz.mojegolebie.pl
Cały artykuł dostępny tylko w majowym (5/2013) numerze miesięcznika ?Złoty Gołąb?
Wróć do przeglądania wszystkich hodowców
Powrót:
Przeczytaj także