Publikacja na stronie: poniedziałek, 22 kwietnia 2024r. Czytano: 49 razy
Tradycja hodowli gołębi pocztowych na obszarze Borów Niemodlińskich
Hodowla gołębi na obszarze Śląsku i Górnym Śląsku rozpowszechniła się wraz z intensywnym rozwojem górnictwa i hutnictwa na przełomie XIX і XX wieku, z którym był bezpośrednio związany wzrost zapotrzebowania na stałych robotników, a ci wywodzili się przede wszystkim ze środowisk wiejskich. Zatrudniani wówczas pracownicy zasiedlali wraz ze swoimi rodzinami głównie wielorodzinne kamienice.
Hodowla gołębi była dla pierwszych robotników antidotum na ciężką pracę w kopalniach i hutach, także sposobem podtrzymania łączności z naturą. Nadto hodowla tych ptaków przynosiła wymierne korzyści w postaci dodatkowego pożywienia. Chowaniem gołębi w rodzinach śląskich zajmowali się w wolnym czasie przede wszystkim mężczyźni, i to zarówno starsi, w średnim wieku, jak i chłopcy w wieku szkolnym. Zainteresowania ojca zwykle przejmował syn, który z kolei swoje dzieci zachęcał do kontynuowania tego hobby.
Nie od razu hodowano gołębie pocztowe. Początkowo chwytano i oswajano dzikie gołębie, które następnie ćwiczono w lotach, ucząc je powrotu do gniazda. Nabywano je również na targu albo od osób trudniących się ich hodowlą na sprzedaż. Każdy z gołębiorzy, bo tak potocznie określano ludzi hodujących te ptaki, chciał mieć najlepsze gołębie, czyli takie, które nie tylko były najładniejsze, ale potrafiły bardzo dobrze fruwać i wygrywać w zawodach (organizowanych w okresie letnim prawie w każdą niedzielę). Właściciel takich gołębi miał poważanie wśród kolegów jako ten, co ma do nich rękę. Zawody, nazywane lotami gołębi bądź gołębimi flagami, były wydarzeniem w miejscowości, w której się odbywały. Przychodzili na nie wszyscy, nawet mężczyźni nie hodujący ptaków. Była to bowiem okazja do spotkania się ze znajomymi, osobliwa forma rozrywki, a w pewnym stopniu i zabawy.
Z czasem miłośnicy gołębi zaczęli zrzeszać się w towarzystwach hodowców gołębi. Pierwsze towarzystwa na Górnym Śląsku powstawały już na początku XX wieku, na przykład w Makoszowach i Królewskiej Hucie zostały zarejestrowane w 1911 roku11. W latach 1920-1925 hodowcy gołębi w Polsce byli zorganizowani w 10 okręgach, z których najdynamiczniej rozwijał się okręg piąty, obejmujący województwa: kieleckie, krakowskie i śląskie. Właśnie w województwie śląskim w 1922 roku został powołany Wojewódzki Związek Hodowców Gołębi, w skład którego weszły cztery tzw. lotowe grupy ćwiczebne, a mianowicie: Katowice, Rybnik, Chebzie i Bielszowice. W sumie do grup tych należało 17 towarzystw i ponad 300 hodowców. Wszyscy na początku swej działalności borykali się z wieloma trudnościami, z których największą było uzyskanie indywidualnych zezwoleń Wojskowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, któremu hodowla tych ptaków podlegała.
Współcześnie hodowcy należą do Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych (PZHGP), która to organizacja jest członkiem Federation Colombophile Internationale (FCI), mieszczącej się w Brukseli. PZHGP wydaje specjalistyczne pismo pt. „Hodowca Gołębi Pocztowych”, którego redakcja znajduje się w Chorzowie, w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku. W kwietniu 1998 roku PZHGP na posiedzeniu Zarządu Głównego podzielił obszar Polski na sześć umownych regionów: I — Warszawa, II — Gdańsk, III — Katowice, IV — Kraków, V — Opole, VI — Poznań. Region Katowice obejmuje dwa okręgi: Katowice i Śląsk Południe, natomiast do regionu Opole należą: Jelenia Góra, Legnica, Opole, Wałbrzych i Wrocław. Regiony dzielą się z kolei na oddziały, a te na sekcje. Współcześnie, w porównaniu z okresem międzywojennym i latami bezpośrednio po wojnie, inny jest status zawodowy i społeczny hodowców gołębi. Okazuje się, że gołębie hodują nie tylko robotnicy (głównie górnicy i hutnicy), ale i wielu przedstawicieli innych profesji, którzy ukończyli studia wyższe bądź też pełnią ważne funkcje społeczne. Są więc wśród nich lekarze, nauczyciele (również akademiccy), księża. Informatorzy dostrzegają zmiany, jakie dokonały się w środowisku hodowców w ciągu ostatniego stulecia, są świadomi tego, że hodowla gołębi nie jest już zajęciem tylko ludzi mniej wykształconych.
Informatorzy oceniają, że komercjalizacja istotnie wpłynęła na obraz współczesnego „gołębiarstwa”, powodując zanikanie wśród hodowców tradycyjnych zachowań, takich jak koleżeńskość, bezinteresowna pomoc, wymiana doświadczeń.
Powrót: